Adidas Adizero Takumi Sen 2

czyli startówka po japońsku

Mój konik to buty minimalistyczne, a mówiąc o minimalach często przytacza się za przykład również startówki. No bo czemu by i nie? Lekkie, dynamiczne, ogołocone ze wszystkiego, co niepotrzebne. Startówka to taka esencja buta, która ma jak najszybciej zawieźć Cię na metę. W bieganiu minimalistycznym szybkość jest na drugim miejscu, ona przychodzi później i jakby mimochodem, ale jednak jest kilka wspólnych mianowników, łączących minimalne i startówki. Dlatego też postanowiłem pobiegać trochę w typowych startówkach, poznać bliżej ten typ obuwia, sprawdzić na ile jest on dla mnie użyteczny, a przy okazji skonfrontować z założeniami biegania minimalistycznego. Wybór padł na Adidasy Adizero Takumi Sen 2.

Zanim przejdziemy do sedna sprawy należy się Wam kilka słów wyjaśnienia. Nie jestem żadnym ścigantem, który potrzebował startówek do złamania 2:30 na maratonie czy 30 minut na dyszce. Można więc powiedzieć, że nie jestem docelowym klientem, którego miał w głowie projektant kreśląc wzór Adizero. Chciałem jednak sprawdzić na ile tego typu buty mogą być przydatne dla przeciętnego biegacza. Często pojawiają się tu i ówdzie pytania o buty na starty – czy te same co treningowe, czy inne, jakie? Chciałem przekonać się czy buty, w których biega się w okolicach rekordu świata sprawdzą się na nogach zwykłego truchtacza 😉

Do biegu… gotowi… start!

Adidas Adizero Takumi Sen 2 to model typowo startowy, z założenia przeznaczony do biegów na różnych dystansach i rzeczywiście jest pod tym względem dosyć wszechstronny – pobiegniemy w nich zarówno szybką dychę jak i maraton.

Pierwsze wrażenie po wyjęciu z pudełka – but jest bardzo lekki, w standardowym rozmiarze waży 190 gramów, czyli według wszelkich standardów bardzo przyzwoicie. Druga rzecz, na którą od razu zwróciłem uwagę to bardzo sprężysta podeszwa, która zdecydowanie różni się od tych znanych mi z minimali. W Takumi Sen podeszwa nie jest sztywna, ale nie poddaje się bezwładnie – jest bardzo sprężysta i odkształcona chce jak najszybciej wrócić do swojej oryginalnej pozycji. Hmmm… zapewne tak wygląda właśnie „szybki but” 😉 Łatwo można sobie wyobrazić, jak taka sprężysta podeszwa wspomaga mocne i dynamiczne wybicie.

Kolejna rzecz, która zwróciła moją uwagę jeszcze nawet przed pierwszym biegiem, to „koturn”. Podeszwa w Takumi Sen ma umiarkowaną grubość – 22mm pod piętą i 17mm pod palcami – co daje nam niski 5mm drop, który jednak już podczas pierwszej przymiarki wyraźnie czułem pod piętą. Jak widać drop dropowi nierówny i tak na przykład 8mm spadek w Pumach Faas 300tr jest dla mnie ledwo wyczuwalny, a tutaj te 5mm od razu rzuciło mi się w oczy.

Cholewka Takumi Sen wykonana jest z cieniutkiej siateczki, która sprawia wrażenie bardzo delikatnej, jednak w rzeczywistości nie przeciera się zbyt szybko. Jeżeli ustawimy but pod światło, to możemy przejrzeć cholewkę dosłownie na wylot, nie ma więc wątpliwości co do tego, że zapewni nam ona przyzwoitą wentylację. Dodatkowe elementy wzmacniające i nadające jej kształt wykonane zostały z syntetycznego zamszu Tirrenina. W okolicach pięty cholewka od wewnątrz wykończona jest miękkim materiałem, a zapiętek jest delikatnie usztywniony, jak można się domyślić, dla zwiększenia stabilności przy szybkim biegu… ale czy, aby na pewno się udało?

Już podczas pierwszego biegu dał mi się we znaki fakt, że Takumi Sen są raczej wąskie. O tyle o ile w śródstopiu jest jeszcze ok, bo cholewka fajna trzyma stopę, to czubek mógłby być już chociaż odrobinę szerszy. Co ciekawe, właśnie pięta jest za to dosyć luźna, powiedziałbym wręcz, że mało stabilna i kiepsko trzyma. Po butach, które przeznaczone są do szybkiego biegania spodziewałbym się o wiele lepszego trzymania, które dawałoby poczucie stabilności.

Przez to nie najlepsze dopasowanie zakładałem Takumi Sen tylko na krótkie i szybkie treningi interwałowe i sprinty, ale ostatecznie nie są to przecież buty treningowe na długie wybiegania. I na takich treningach sprawdzały się, pomijając dopasowanie, bardzo fajnie. Sprężysta podeszwa pozwala na szybkie bieganie. Wybicie jest w nich silne i dynamiczne, jakby przepuszczone przez wzmacniacz 😉 Podeszwa Takumi Sen ma również kilka systemów, których zadaniem jest zapewnienie pewnej amortyzacji przy zachowaniu odpowiedniej dynamiki. Żeby sprawiedliwości stało się zadość, wszystkie je za chwilę wymienię, ale efekt jest rzeczywiście bardzo dobry. W moim odczuciu amortyzacja, którą dostajemy jest wystarczająca do przebiegnięcia maratonu, a przy tym dynamika i sprężystość sprawiają, że możemy pobiec bardzo szybko. Ów, ciągle powtarzam się na temat dynamiki i sprężystości, ale te określenia właśnie idealnie oddają charakter Takumi Sen.

Adidas Adizero Takumi Sen 2

Podeszwa środkowa w Takumi Sen 2 składa się z elementu adiLite, który ma zapewnić nam amortyzację, ale bez zbędnego wsparcia oraz pianki adiPrene+, która ma amortyzować przodostopie. Znajduje się tutaj również tzw. Torsion System, który jak pisze producent ma pozwalać na niezależną pracę przedniej oraz tylnej części podeszwy.

Podeszwa zewnętrzna to charakterystyczna dla startówek „tarka” w przedniej części, która ma zapewnić dobrą przyczepność podczas lądowania na przodo- lub śródstopiu, a przede wszystkim podczas wybicia. Pod piętą również mamy wstawki z twardszej gumy Continental, trzeba jednak mieć świadomość, że startówki to nie są buty tworzone, aby biegać w nich setki kilometrów. Podeszwa zewnętrzna już po pierwszych biegach zaczęła się delikatnie ścierać, a trzeba pamiętać, że takie zewnętrzne oznaki zużycia to tylko to, co widzimy. „Systemy”, które odpowiadają za tak dobrą sprężystość oraz amortyzację również się zużywają i chociaż nie jesteśmy w stanie tak łatwo tego dostrzec, to z każdym biegiem but trochę gorzej będzie spełniał swoje zadanie.

Adidas Adizero Takumi Sen 2

Adidas Adizero Takumi Sen 2 to szybkie buty dla szybkich biegaczy 😉 Oznacza to, że aby biegać w nich wygodnie, a przede wszystkim w pełni wykorzystać ich potencjał, tempo 4:00min/km to minimum przyzwoitości. Ale oczywiście im szybciej tym lepiej. Takie są moje odczucia po treningach w Takumi Sen i tak brzmi moja odpowiedź na nieraz zadawane pytanie – czy przydadzą mi się startówki.

Podsumowanie

Wiem już na czym polega różnica pomiędzy butami minimalistycznymi a startówkami i sądzę, że polecanie startówek jako minimali nie jest dobrym pomysłem. Tak jak napisałem we wstępie, jest kilka wspólnych mianowników – niska waga, niski profil, do pewnego stopnia elastyczność, jednak startówki, jako że są stworzone z myślą o szybkim bieganiu, napakowane są różnymi systemami i technologiami „wspomagającymi”, co w przypadku biegania naturalnego nie do końca jest pożądane 😉

Nie zmienia to faktu, że Takumi Sen są w swojej kategorii całkiem fajnymi kapciami, ale trzeba po prostu mieć świadomość ich przeznaczenia. Dobra, nie była to do końca typowa recenzja, ale mam nadzieję, że chociaż trochę udało mi się przybliżyć Wam ten model, a przede wszystkim skonfrontować startówki z założeniami biegania naturalnego.

Adidas Adizero Takumi Sen 2

3 myśli na temat “Adidas Adizero Takumi Sen 2

Dodaj komentarz